wtorek, 23 października 2012

Rozdział pierwszy, część pierwsza


Rozdział 1 – Dwie nastolatki + szkoła = jazda na maxa
Majka

31 sierpnia, Czwartek
7.30  Witaj nam szkoło. Juro wracam do tego miejsca torturowania i osaczania bezbronnych uczniów. Przy okazji jest to też przytułek dla obłąkanych. W końcu nikt o zdrowych zmysłach nie zgodził by się na pracę z młodzieżą. Piekło to popularnie nazywane jest gimnazjum. Tylko po co ono istnieje skoro nie sprawia przyjemności żadnej ze stron? Uczniowie nie są zachwyceni tym, że się uczą, a Obłąkani(Nauczyciele) nie są zadowoleni z tego że muszą nas uczyć.
19.15  Wyciągnęłam galowe wdzianko z dumą na nie spojrzałam. Nie miałam go na sobie ponad dwa miesiące co oznacza że należycie spożytkowałam ten czas. O jakież to były piękne chwile… Morze, plaża, zakupy z Kają, skakanie przez płot (nie pytajcie). A teraz zacznie się nuda połączona z torturami. Adios o słodka wolości, spotkamy się kiedyś (może). A na razie lecę do sklepu po paczkę ciastek na wieczór.
20.37  Oglądam film i jem ciastka. Zostałam zmuszona do oglądania „Romea i Julii”. Mama twierdzi, że ten film ma walory edukacyjne, ale widzę jak przysypia na fotelu obok. W momencie kiedy główna bohaterka mówi „ Och, Romeo czemuż ty jesteś Romeo?” dzwoni mi telefon. Dzięki ci człowieku, który dzwonisz!
- Słucham?
- Hejka, co porabiasz najserdeczniejsza przyjaciółko – czyli to Kaja jest mym wybawcą, jakie to typowe!
- Oglądam film, kształtujący moją duszę i mający wpływ na to czy stanę się dobrym człowiekiem. – odpowiedziałam poważnym tonem.
-   Natomiast ja, przeglądam swoją szafę w poszukiwaniu ubrania odpowiedniego na pierwszy dzień w szkole co będzie miało wpływ na moje samopoczucie owego pierwszego dnia. – odpowiedziała równie poważnie.
- Wybrałam już bluzkę która będzie miała ten zaszczyt być przeze mnie noszoną, jednak nie dobrałam do niej wystarczająco godnych spodni.  
- Och, cóż za nieszczęście ci się przytrafiło zacna przyjaciółko, że nie posiadasz odpowiednio godnych spodni?
- Otóż w tych nędznych czasach kryzysu moje potrzeby są coraz większe a fundusze coraz mniejsze panienko.
- Dlaczego my tak rozmawiamy? – zapytała nagle Kaja.
- To przez ten film, wprowadził mnie w średniowieczny nastrój. – odpowiedziałam szybko. Usłyszałam w tle jakieś krzyki – Co się tam u ciebie dzieje?
- Wybucha III Wojna Światowa, idę do schronu zanim mnie zbombardują, opowiem ci jutro. – I rozłączyła się. No pięknie, teraz muszę wrócić na ten potworny film. Czym ja sobie na to zasłużyłam?

 
1 Września, Piątek
Kaja

 
8.00  Wstałam i siedzę na łóżku, no bo komu chciało by się zrobić coś więcej? Co roku 1 września wstaje z nadzieją, że w tym roku będzie lepiej, że będę się uczyć, że przestanę być taka leniwa, że będę aktywna na lekcjach i jak na razie co roku nic z tego wychodzi. To takie typowe w moim wykonaniu! A ja jakoś z tym przeżyje, gorzej z akceptacją ma moja rodzicielka, no ale w końcu nie da się wszystkich uszczęśliwić.
8.27   Jeszcze trzy minuty do wyjścia. Mam na sobie „zestaw wojenny” jak nazywam strój galowy. Co tu robić przez trzy minuty? Może odliczać, chyba spróbuje…
8.28   Nie, odliczanie jest nudne, muszę wymyślić jakieś bardziej twórcze zajęcie… Nie mam pomysłu! Idę do kuchni, przy odrobinie szczęścia znajdę jakiegoś cukierka.
8.32   Nie znalazłam cukierka, moja siostra urządziła czystkę w szafce ze słodyczami. Nie ma tam nawet okruszków po cieście, które jeszcze wczoraj tam stało. Ta wstrętna rodzina łakomczuchów ze żarła ciasto za moimi plecami. Już ja im pokaże co znaczy nie powiedzieć mi że jemy ciasto, posmakują mojej zemsty. Tylko jaka to będzie zemsta? Nie mam siły myśleć, nie zjadłam cukierka i czuje jak mi spadł poziom cukru, może Majka wymyśli jakiś dobry plan zemsty i może będzie miała cukierka.
10.51  Na przyjaciół zawsze można liczyć! Majka miała cukierka, och jaki dobry to był cukierek. Niestety nie wymyśliła planu zemsty. Była za to ciekawa co się działo wczoraj u mnie w domu. Kiedy jej opowiedziałam jak moi rodzice prowadzili „głośną dyskusję” na temat tego do czyich obowiązków należy sprzątanie łazienki myślałam, że Majka popłacze się ze śmiechu. Ale to faktycznie było zabawne.
16.33  Wychodzę z domu, bo umówiłyśmy się z Majką na rowery. To nasze ostatnie spotkanie przed poniedziałkiem. Później już tylko nicość. Żegnajcie wakacje i słodka wolności. No to nie czas na wywód o szkole, wsiadam na rower i jadę.
16.43  Jedziemy i gadamy. Tak to już jest kiedy gdzieś razem wychodzimy. Oczywiście rozmawiamy tylko o najistotniejszych sprawach. Omawiamy to co jest konieczne do omówienia. Dzisiejszym tematem  naszej dyskusji jest powrót do szkoły. Pod koniec roku panowała w naszej klasie dość napięta atmosfera. Mieliśmy małą sprzeczkę, która przerodziła się w awanturę, ale to już inna historia. Niby wszyscy rozstaliśmy się w pokoju, ale nie bardzo wiemy jak to rozegrać.
- Nie zamierzam spędzić tego roku na takich sytuacjach – zaczęła Majka – W tym roku będę troszczyć się tylko o siebie. Nie będę angażować się w te głupoty, odetnę się od tych towarzyskich rozmówek, które prowadzą do wielkich skandali. Najbliższe dziesięć miesięcy inwestuje w siebie.  – powiedziała to na jednym oddechu po czym wypuściła powietrze głęboko oddychając.
- Masz rację, ta pseudo przyjaźń nie ma sensu. W końcu po tym co się stało nie może być dobrze. Wszyscy będą udawać, że jest ok, mimo, że nie będzie.
- Tak, najlepszym wyjściem jest odseparowanie się.
21.34  Idę się wykąpać. To będzie, długa, odprężająca kąpiel. Zapewne szybko z tej wanny nie wyjdę.

 
I to na tyle na dzisiaj:) Mam nadzieje, że wam się podoba. Co sądzicie?
                                                                                                                                 Whenever

9 komentarzy:

  1. świetne rozdziały :)
    masz talent ;p
    pisz dalej ;]

    ewaa-farnaa-ef.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy i zabawny rozdział ;) Piszesz w fajnym stylu takim lekkim i nie męczysz opisami ( niestety ja tak robię, u nas w szkole czasami przydaje się lanie wody i rozpisywanie się więc weszło mi to już w krew ==") Naprawdę super rozdział, tak jakby w formie pamiętnika. Normalnie jakbym widziała siebie z tym momentem głodu cukrowego^^
    czekam na następną notkę i mam nadzieję, że mnie o niej powiadomisz i odwiedzisz także mojego bloga
    iluminos.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Suuuper rozdział mam nadzieję, że opowiadanie się rozkręci. Napisz kiedy będzie nowy rozdział, ok?
    Kunegunda z http://kunegunda-koniec-nudy.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie tu :*
    + wpadniesz ? może ci się spodoba .!
    zagubiona-w-szczesciu.blogspot.de

    OdpowiedzUsuń
  5. weszłam tu 1 raz, ale powiem że ciekawie piszesz . :)
    zapraszam na swoje blogi : http://nahustawcezycia.blogspot.com/ i http://smileehappyy.blogspot.com/ .

    czekam na kolejne posty u Ciebie i zapraszam do siebie :)

    ` dinuśka. <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi sie ;D czekam na część 2 ;)

    http://stylofefashion.blogspot.com/

    zapraszam na mój blog ^

    OdpowiedzUsuń
  7. świetne xD
    Obserwuję i liczę na rewanż :D
    http://illegal-dreamers.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Więc... Idę czytać dalej ;P
    Spodziewaj się dłuższego komentarza pod 3 rozdziałem ;P

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajny rozdział. :) Przeczytałam i nie wiedziałam, ze wciągnę się tak bardzo ;D Zaraz czytam następny!

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuje za wszystkie komentarze